środa, 30 stycznia 2013

Szydełkowa profitka do świecy komunijne /chrzcielnej/

Szykujemy się do Komunii. Pisałam o tym już wcześniej, ale teraz termin staje się coraz bardziej realny. Wybieramy już kolorostykę zaproszeń/robionych przez zdolnego MADZIKA/, kolorystykę i smak torcika /bedzie mi robiła kuzynka, która robi prawdziwe arcydzieła/, kolorystykę stołu i inne tego typu kosmetyczne rzeczy. Wiadomo, jak każda matka chciałabym żeby moje dziecko jakos się w tym dniu wyróżniało. Dziewczynce można zrobić super fryzurę, dać piękny wianek czy stroik na głowę a chłopakowi? Cóż, tu pomysłów zbyt wielu niema..... Zrobiłam więc dla mojego synka szydełkową profitkę do świecy! Nikt takiej nie będzie miał:) Robi się co prawda już druga, ale inna, bo ta pierwsza wpadła komuś w oko, no ale ten wzór jest zastrzeżony dla mojego Hubcia :)


A ja mam nadzieję, że  tym postem powrócę na dobre. Do tej pory coś mam pecha, ostatnio wysiadł mi komputer, a ja załapałam wyjątkowo bolesną anginę. Teraz niby już jest wszystko dobrze, tylko, że wydaje mi się, że moje wyleczone oskrzela nie do końca są wyleczone, zobaczymy co z tego wyjdzie. A tymczasem biorę się w końcu za koszyczki wielkanocne.

środa, 9 stycznia 2013

Serwetka do koszyczka

Poganiam Wilekanoc:) Dziś pierwsza w tym roku praca- i pierwsza Wilekanocna - serwetka do koszyczka:
I w całej okazałości:
W planach jest podobna, ale mniejsza, na bazie tego samego wzoru, ale bez tych  "pióropuszów"


czwartek, 3 stycznia 2013

Choinkowo

Powoli wracam do świata żywych. Kaszel jeszcze mnie męczy i miewam nagłe ataki duszności, ale to standard przy astmie, więc mnie to nie dziwi, i tak jest już zdecydowanie lepiej. Nawet sobie dziergam:) Ostatnio na topie są u mnie rzeczy dla maluszków: chłopca i dziewczynki, którzy lada dzień mają zawitać na świecie. Dzierga się więc kocyk, trampeczki i może jeszcze jakaś sukienusia powstanie? Poza tym zrobiłam serwetkę...... do koszyczka wielkanocnego:)) Zaczynam szybko, żeby się wyrobić :) Serwetka czeka na usztywnienie, robi się też kolejna, a w planach jest koszyczek szydełkowy dla małej sąsiadki, też z myślą o Wielkanocy :)
A dziś parę fotek mojej choinki, sztucznej niestety /na żywą jestem uczulona/, ale za to ozdobionej w końcu tym co wydziergałam.