czwartek, 5 kwietnia 2012

Zawieszka na okno i jajo od Teściowej

Kręcenie jajek wstążkowych grozi uzależnieniem! Przestrzegam:) Ja zaczęłam i nie mogę skończyć, a co najgorsze inni się zarażają. Kręci już teściowa i koleżanka:)
Z tego rozpędu i zamiłowania do kręcenia zrobiłam Hubertowi do pokoju zawieszkę na okno z trzech różnej wielkości jaj. Kolory Hubcio wybrał sam.

A tu jajo, które ukręciła teściowa, zdobi Huberta parapet, choć pierwotnie miało stać w kuchni, zresztą nie wiem, może jeszcze będzie tam stało.

Teraz robi się do Krystiana pokoju wianek na okno, a w planach mam zrobienie serwetki do koszyczka, ale nie wiem czy zdążę, bo zaraz święta!

7 komentarzy:

  1. a więc nie w pracy jesteś?
    super te jajcorka. nawet to teściowej;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wzięłam dwa dni wolnego, bo inaczej bym poległa z przygotowaniami:)

      Usuń
  2. tak, serwetek tez u mnie brak. Zamówię sobie u Ciebie pewnie w lipcu by do następnej wielkanocy nakupic tyle,żeby mi starczyło ;o)))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. jedna już do Ciebie poleciała, nowiuteńka, prosto z szydełka:)Wykrochmalona, tylko nie wiem jak podróż zniesie, pewnie będzie ją trzeba potraktować żelazkiem:)

      Usuń
  3. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  4. śliczne jajca:) ja jeszcze nie próbowałam ich robić,ale słyszałam już wiele razy,że to baaardzo wciąga:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. baardzo:) A robi się szybko i nie jest to wcale trudne.

      Usuń

Dziękuję za każdy pozostawiony komentarz :)