sobota, 20 lutego 2016

Zazdroska

Wieki temu, tzn jakiś rok, może ciut mniej, wybierałam się na parapetówkę. Nie miałam pomysłu na prezent, bo każdy ma przecież inny gust, więc wydziergałam zazdroskę do okna kuchennego. Małą, bo okno też nieduże, ale ładną - przynajmniej mnie wzór zachwycił i gdzieś tam w dalekich planach mam zamiar zrobić sobie taką samą, ale już pełnowymiarową firaneczkę do kuchni.

Zdjęcia robione w biegu, już w trakcie imprezy, więc niestety nie najlepsze :D