Dwa oryginalnie zapakowane, półkilowe worki szczęścia! No nie mogłam koło nich przejść obojętnie. Kupiłam. Za kilogram tych włóczek zapłaciłam całe 40! złotych. Wrzos to bawełna 43%, polyacryl 32% , wiskoza 17% i jedwab 3% /Nancy Schaffhauser Wolle, szwajcarska, ciężko dostać/ a ta cieniowana też praktycznie nie do dostania u nas /na metce Schaffhauser Wolle Antiqua/ o składzie bawełna 56% i 44% wiskoza. Obie włóczki idealne na letnie wyroby, więc chyba poszaleję:) Dla wrzosowej mam już zastosowanie - będzie bluzka lub tunika, zależy na co wystarczy, nad cieniowaną jeszcze się zastanawiam, pewnie jakaś bluzka powstanie.
A moja sukienka na komunię Huberta powoli nabiera realnych kształtów. Zaczęłam ją robić w sobotę, dziś jakieś 2/3 mam za sobą....
Informuję również, że wiosenny sezon ataków astmy uważam za otwarty. Zarówno Krystian jak i Hubert kaszlą jak starzy palacze, siedzą w domu i czekają na deszcz, żeby pyłki opadły i mogli swobodniej odetchnąć. Ciekawe kiedy mnie dopadnie?
Kochana to nałóg jak diabli ja jakoś na razie nad tym panuję ... ale jak długo? pozdrawia Basia
OdpowiedzUsuńhihi, ja chyba już powoli przestaję panować :)
UsuńWitaj w świecie uzależnionych :-)
OdpowiedzUsuńA koło tych włóczek ja też nie przeszłabym obojętnie... Więc czuj się usprawiedliwiona :-) Zaciekawiłaś mnie tą sukienką - kończ szybko i pokazuj - nie mogę się doczekać...
Pozdrawiam serdecznie.
Kasiu, nałogowiec zawsze ma usprawiedliwienie :))
UsuńA sukienką mam nadzieję, że pochwalę się niedługo. Chyba, że coś nie wyjdzie i do sprucia pójdzie :)
ja jestem początkująca więc mam wytłumaczenie ,że uzupełniam "spiżarnię" ;)
OdpowiedzUsuńrównież czekam na twoją sukienkę
pozdrowionka
Super zdobycze, jestem ciekawa tej sukienki :)
OdpowiedzUsuńA alergi takiej strasznej -Wam nie zazdroszcvzę :(
Zazdroszczę zakupów, ciekawa jestem tej sukienki :)
OdpowiedzUsuńGdybym była zaznajomiona z dzierganiem, też bym nie przeszła obok takiej okazji! Nie ma się co zadręczać :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam,
Asia
P.S. Trzymam kciuki za astmatyków i alergików...
Cudne włóczki.
OdpowiedzUsuńNałóg kupowania tych pięknych cudeńków w przypadku dziergających to norma.
OdpowiedzUsuńJa też tak mam.
Jak wpadłem jakiś czas temu do SH to kupiłem całą reklamówkę.
Jedyne co można zrobić to starać się nad tym panować.
Ale czy tak się da???
Pozdrawiam
Oj,znam to, też cierpię na tę nieuleczalną chorobę. Piękne włóczki Ci sie trafiły :-)
OdpowiedzUsuń