Chciałam rano zajrzeć na swojego bloga : http://www.zaplatane-niteczki.blogspot.com/, a tu przykra niespodzianka - blog niknął, nie ma go..... Uciekło wszystko co tam miałam, zdjęcia moich prac, kontakty, wszystko, po prostu wszystko...:(
Podobno podałam zły wiek i muszę to zweryfikować, dlatego blog zniknął. Jedyny sposób weryfiakcji to potwierdzenie za pomocą karty kredytowej, lub poprzez przesłanie faksem do USA kserokopii dokumentu tożsamości. No cóż, ani na jedno ani na drugie nie mam ochoty, bo zarówno karta kredytowa jak i dane osobowe moga zostać różznie wykorzystane, zresztą juz nie raz było głośno o atakach hakerów, więc ryzykować nie będę. Zaczynam od nowa, ale najbardziej żal mi kontaktów, blogów, na które zagladałam, bo wiem, że szybko ich nie odnajdę :( Mam nadzieję że uda mi się odzyskać obserwatorów.że ponownie trafię do ludzi, którzy zachwycili mnie swoimi pasjami i zdolnościami.
Łojoj, a to pech. Oczywiście niczego nie wysyłaj, żadnych kart kredytowych. Masakra -jaka głupota. co ma wiek do bloga? Przeciez mozna sobie założyć fikcyjne konto z wiekiem 175 lat i nikogo to nie powinno obchodzić. To zniknięcie bloga i mail który otrzymałaś -to jakaś podejrzana ściema.
OdpowiedzUsuńNapisze u siebie, że masz nowego bloga, może dzięki temu ktoś znajomy do Ciebie trafi ;o))
Buziaczki.
P.S. Dawno nie pisałaś. Kiedyś jednak pisałaś, że wysyłasz mi coś -jeszcze na stary adres. Izunia -nic nie doszło. Nie wiem więc czy nie wysłałaś, czy może zaginęło. Pamiętaj, by zawsze wysyłać przesyłki polecone.
Cieplutko Was pozdrawiam.
aż mam gęsią skórkę jak sobie pomyślę,że Aśkowo mogłoby tak po prostu zniknąć.... :(:(:(
OdpowiedzUsuńale cieszę się,że jesteś z powrotem! :)
OdpowiedzUsuńWidzisz Asiu, teraz już wiem, że każdy blog może po prostu zniknąć...
OdpowiedzUsuńDlatego teraz piszę też na Onecie, mam tam dokładną kopię tego nowego bloga, tak na wszelki wypadek...
A ja się cieszę,że do mnie trafiłaś:))
ale dziwne,że w googlach są fragmenty Twoich notek z tamtego bloga :|
OdpowiedzUsuńWitaj Asiu
OdpowiedzUsuńJestem u Ciebie pierwszy raz:)i dołączam do Twoich obserwatorów...:)
Pozdrawiam i zapraszam do mnie:)
Ja też dołączam a co! :)
OdpowiedzUsuńTrafiłam tu przez przypadek przez blog Madzika i zostaję ;)
Co dobloga to raz też tak miałam myślałam, że zawału dostanę, a blog po kilku dniach WRÓCIŁ czego i Tobie życzę :)))