wtorek, 12 marca 2013

Miseczka, która miała być koszyczkiem i podkładka


Pisałam wcześniej, że robię beżowy koszyczek wielkanocny. No cóż, koszyczek usztywnił się fajnie, ale pałąk /ze względu na wzór - teraz już to wiem/ nie bardzo. Dlatego odpuściłam sobie koszyczek i postanowiłam, że będę miała fajną beżową miseczkę na święconkę, która ozdobi mój świąteczny stół. Do kompletu - żeby było jeszcze coś beżowego zrobiłam podkładkę pod kubek lub filiżankę :)
I podkładeczka:
W towarzystwie mojej ulubionej starej łyżeczki



8 komentarzy:

  1. Bardzo fajna miseczka :-)
    Chyba nawet lepiej, że nie została koszyczkiem :-))
    Pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń
  2. Rewelacyjny pomysł. Do wykorzystania przez cały rok, nie tylko w Wielkanoc :)

    OdpowiedzUsuń
  3. dokładnie, już mam nawet pomysł :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Jako miseczka też wygląda bardzo fajnie :)

    OdpowiedzUsuń
  5. fajny pomysł z miseczką ładnie się prezentuje ( chociaż ja bym ją pewnie wypełniła jakimiś cukierkami :) )pozdrawiam Basia

    OdpowiedzUsuń
  6. Zgadzam się miseczka bardzo ładna i całoroczna...
    Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za każdy pozostawiony komentarz :)