Chyba nie ma osoby, która nie znałaby tego likieru. Uwielbiam go, jak zresztą większość likierów. Przeglądając ostatnio facebooka natknęłam się na przepis na domową odmianę tego likieru - o TUTAJ. No cóż, skusił mnie :)
Mąż co roku w paczce świątecznej z zakładu pracy, oprócz słodkości i innych pychotek, dostaje również flaszkę czystej. Ponieważ my nie gustujemy w tego typu trunkach zazwyczaj stoi sobie taka flaszka, opuszczona i zapomniana na bocznej półce w lodówce, czasem trafi jako prezent dalej do kogoś, a czasem po prostu się zmarnuje. W tym roku się nie zmarnuje :D
Zrobiłam likierek wg przepisu poniżej i delektuję sie nim :) Wczoraj poczęstowałam sąsiadkę - wieczorem robiła taki sam :) Słodki, delikatny, kobiecy - polecam dziewczyny :)
Składniki:
0,4 -0,5 l wódki ( w zależności od tego jak mocny likier chcecie otrzymać)
1 puszka gotowej masy kajmakowej (lub puszka mleka skondensowanego słodzonego gotowanego ok 2h)
0,5 szklanki śmietany kremówki
1 łyżeczka kawy rozpuszczalnej
Kawę zaparzyć w niewielkiej ilości wrzątku. Wódkę, kajmak, śmietanę i
kawę dokładnie wymieszać. W przypadku grudek - najlepiej całość
przetrzeć przez sitko - u mnie grudek nie było, mieszałam wszystko mikserem, końcówką od blendera. Gotowy likier odstawić na 2-3 dni - no cóż, tego trudno się trzymać, już wczoraj, w ten sam dzień, co zrobiłam likier jest pyszny. Dziś jest jeszcze lepszy. Ciekawe jaki będzie jutro? Jak wystarczy do jutra, to się przekonam :D
Koniecznie muszę spróbować - dziękuję za przepis :-) Jedyne, co mnie powstrzymuje przed zrobieniem go dzisiaj jest brak w domu śmietany kremówki... ;-)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie.
Wszystkiego, co najlepsze w Nowym Roku:)
OdpowiedzUsuńzrobiłam sobie też na sylwka :D
OdpowiedzUsuńAle większość wypilismy w nowy rok, świętując 35 lecie ślubu rodziców :)