niedziela, 1 stycznia 2012

Naszyjniki, koraliki, pierdółeczki....

Ponieważ Sylwestra przyszło mi spędzić do spóły z moim zapalaniem oskrzeli, przy antybiotyku i lampce Coca-Coli, postanowiłam zabawić się:) W Sylwestrowe popołudnie wyjęłam z szafy moje magiczne skrzyneczki z koralikami, biglami, drutem jubilerskim i innymi cudami, i w ten sposób powstał komplet naszyjnik+kolczyki, a także kilka "luźnych" par kolczyków.
srebrne bigle, linka jubilerska, koralowiec, masa muszlowa i talarki kokosa
ceramiczna kula, koraliki akrylowe, masa muszlowa, talarki kokosowe, linka jubilerska, zapięcie rzemień
Korale drewniane na srebrnym biglu
Kryształy Swarovskiego na srebrnym biglu
Mój typ to komplet, a Wasz?

6 komentarzy:

  1. Mój tez komplet, chociaz nosiłabym tylko kolczyki, bo nasyzjników jakoś nie mogę okrzesać ;o))
    Te drewniane też mi sie podobają ;o)

    OdpowiedzUsuń
  2. z komlpeciku podobają mi się kolczyki bo naszyjniki rzadko noszę i te czarne drewnaniane też są śliczne :)0

    OdpowiedzUsuń
  3. Śliczne drobiazgi.
    I witam w klubie z antybiotykiem w sylwestra :)

    OdpowiedzUsuń
  4. a mi bardziej podobają się "luźne" kolczyki :)

    zdrowiej!:))

    OdpowiedzUsuń
  5. Jejku, te pierwsze kolczyki najpiękniejsze!

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za każdy pozostawiony komentarz :)