Na dworze zimno, w domu wszyscy /włącznie ze mną/ chorzy. Czas zacząć w końcu otulać się i rozgrzewać. Zrobiłam pierwszy tej prawie jesieni otulacz - komin ze wspaniałej włóczki "WOOL IN THE WOODS WINK.
Myślałam, że kolory będę układać się trochę inaczej, bo w zwoju tworzyły piękne pasy w takich leśnych kolorach - mchu, rudych liści i wrzosu, w robótce wyszło trochę ciapato, ale komin jest milusi i cieplutki, więc ostatecznie może być.
Mam jeszcze dwa zwoje tej włóczki w trochę innych odcieniach i muszę pokombinować jak robić robótkę, aby układały się ładne pasy.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Ależ co ty chcesz? Jest pięknie :)
OdpowiedzUsuńAle to ładnie wygląda przecież!!
OdpowiedzUsuńBardzo ładnie się prezentuje !!
Pozdrawiam :)
Piękne kolory :)) Czekam na następne pozdrawiam basia
OdpowiedzUsuńŚliczności :-) wspaniały komin. Włóczkę idealnie dobrałaś.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie.
Jest super!!! kolorystyka jak że jesienna!!!
OdpowiedzUsuńPiękne otulacze. Wszystkie. Poszperałam sobie u Ciebie i oczy mi się zaświeciły jak zobaczyłam podkładki-słoneczniki. Wiem, że to nie ładnie po raz pierwszy w gości przyjść i od razu po prośbie uderzyć ale jakbyś mogła się wzorem podzielić byłabym ogromnie wdzięczna.
OdpowiedzUsuńBuciki pierwsza klasa. Zdolne masz łapeczki.
Pozdrawiam cieplutko