Namiętnie produkuję ocieplacze na kubeczki, mam już ich kilka, a będzie ich jeszcze więcej. Wykorzystuję włóczki akrylowe, bo one fajnie się naddają i w robótce dają uniwersalny rozmiar pasujący na różne kubki, a do tego fajnie trzymają ciepło herbatki czy kawki. Początkowo miałam robic szydełkiem, ale że teraz szalenie modne są różnego rodzaju warkoczowe wzorki na drutach, postanowiłam, że moje sweterki będą właśnie robione na drutach. Te dzisiejsze bardzo mi się spodobały - nieskromne to, ale taki jest fakt :D.
Niestety zdjęcia ich urody nie oddają, bo robione przy sztucznym świetle, na wysokim iso. Marzę o jasnym obiektywie, wtedy problem braku słońca nie byłby problemem, ale to dopiero w styczniu, może w lutym..., a póki co muszę katować Was takimi nijakimi zdjęciami.
Tak, teraz zasypię Was ocieplaczami na kubeczki :)
A dla moich kochanych czytekników mam niespodziankę, jeden taki ocieplacz rozlosuję pośród osób, które zostawią komentarz pod dziesiejszym postem :) Takie małe CANDY dla WAS. Losowanie w niedzielę, zaliczę komentarze pozostawione do soboty, równo do północy :)
Zapraszam do zabawy
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
JA :)
OdpowiedzUsuńa ja druga :)
OdpowiedzUsuńPiękne!!! Kolejna rzecz na moje liście, którą chciałabym umieć zrobić sama :) Ale póki co, spróbuję szczęścia u Ciebie i może to mnie uda się wylosować takie cudeńko :)
OdpowiedzUsuńCałusy,
katrin.ka :)
Cudowne :-) Wspaniałe warkocze - uwielbiam je... :-)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie.
Oj to ja chcę :):):)
OdpowiedzUsuńJakoś nie umiem się zabrać za druty, więc z chęcią się puszę na ocieplacz.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
cudne! uwielbiam sweterkowy motyw, no i ten drewniany guzior....oby szczęście uśmiechnęło się do mnie:)))
OdpowiedzUsuńja też, ja też się ustawię :-)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam ciepło
ja tam się zawsze skuszę na Twoje cudeńka
OdpowiedzUsuńBardzo fajne ocieplacze, szkoda ze do dziś nie potrafię zrobić takiego warkocza :(
OdpowiedzUsuńZapraszam również na ocieplacze i nie tylko, do siebie
iglanitkaraczekpara.blogspot.co.uk
Witaj Joanno :) Warkocze to ni taka trudna sprawa, jednak najlepiej jest nauczyć się jak ktoś po prostu pokaże jak robić. Mnie nauczyła ciocia jak miałam jakieś 13 lat, czyli wieki temu :) Ale za te skomplikowane do tej pory się nie zabrałam :)
Usuń