wtorek, 15 listopada 2016

Na mrozy- prawie ombre

Mroźne poranki nadeszły szybciej niż się spodziewałam, zmuszona więc zostałam do zrobienia sobie czapy i komina. Zaczęłam od komina i okazało się, że mam za mało włóczki.Identycznej nie dostałam, wzięłam więc podobną  i czapka wyszła prawie ombre :)



5 komentarzy:

  1. Efekt bardzo fajny, a ten kontrastujący pompon - super. Rozwesela całość.

    OdpowiedzUsuń
  2. I bardzo dobrze zrobiłaś, bo czapa super :)

    OdpowiedzUsuń
  3. świetny efekt, co to za wełenka?

    OdpowiedzUsuń
  4. Ta ciemniejsza to zwykła Mimoza, a ta jaśniejsza to kupiona w lumpku całkiem nowa z banderolką, ale u nas zupełnie nie zdobycia, za to jakościowo o nieba lepsza od Mimozy

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za każdy pozostawiony komentarz :)