Hurtowo dziś: bombki i dzwonki zrobione dla Madzika i Martynki, a także moje do pracy. Zostało mi do zrobienia kilka dla siebie do domu, ale jak znam życie to już chyba nie dam rady. Miałam też w planach zrobienie aniołów dla siebie, mamy i teściowej, ale to też chyba dopiero za rok:)
Obiecałam sobie, że zaraz po tych Świętach zaczynam robić ozdoby na te Wielkanocne święta - żeby mi czasu nie zabrakło:)
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
piekne te biale w szczegolnosci :) ja mam hopla na punkcie bialych koronek, koronkowe mam poszewki na poduszke,obrusy, serwetki, lamowki lampy itp :)
OdpowiedzUsuńWiadomo -Szewc bez butów chodzi. Mam to samo ;o)))
OdpowiedzUsuńMoje bombki cudnie sfotografowałam, na razie bez choinki. Pochwalę się nimi - może jutro, bo dziś grudniownik chcę zamieścić ;o))
Dziękuję raz jeszcze :-***
Piękne są :) Ja niestety nie mam cierpliwości do bombek, więc zrobiłam ich ze trzy i dałam spokój, nigdy nie wychodzą okrągłe, jak Twoje :)
OdpowiedzUsuńjuż teraz zamawiam u Ciebie te bombki na następne święta! żebym znowu nie obudziła się w grudniu.. :D
OdpowiedzUsuńpierwszy raz widzę takie bombki... dzwonki - nie pierwszy, ale jak wyczarowałaś bombki - to mi główka jak temu pieskowi w samochodzie się kiwa :)
OdpowiedzUsuńz podziwu!