Nic tak nie ogrzewa w chłodne dni jak cieplutki i milutki kocyk wydziergany szydełkiem. Jakiś czas temu powstał właśnie taki kocyk dla małego Filipka i dziś, kiedy chłody na dworze, sprawdza się znakomicie.
Robiąc kocyk dla Fifcia wzorowałam się na tym modelu : KOCYK,
Dokonałam oczywiście kilku zmian, m.in. zmieniłam kształt aut, pominęłam linię oddzielającą pasy itd, ale ogólnie wyszło chyba ok.
A teraz robię podobny kocyk w wersji dla dziewczynki - dla koleżanki Filipa, która urodzi się w grudniu :)
Wspaniały kocyk :-) Rewelacyjne kolory. Pomysł z autkami doskonały - bardzo mi się podoba :-)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie.
Filipkowi też się autka podobają :)
Usuńja tez taki chcę :D
OdpowiedzUsuńCzyżbym o czymś nie wiedziała ?
Usuńchwaliłam się u siebie na blogu,oj chyba nie zaglądałaś ostatnio..... :p
UsuńRzadko ostatnio bywam - wszędzie :) Czyli, że co - dzidziuś będzie?
Usuńjuż po Świętach ;)
UsuńBardzo fajnie wygląda:)
OdpowiedzUsuńA do tego super się sprawdza :)
Usuń