Kilka dni temu, w pewien smutny, przechorowany dzień, spotkała mnie niespodzianka. Listonosz przyniósł mi przesyłkę od Madzi. A w środku był ....... cudny przepiśnik - nagroda za aktywność :)
Od razu zrobiło mi się lepiej na duszy....
Przepiśnik jest boski, w ciepłej kolorystyce, idealnie zresztą zgranej z moją kuchnią. Podoba mi się szalenie i już jest w użyciu :) Madzia wydrukowała mi i dołożyła jako pierwsze karty kilka przepisów, które z całą pewnością wykorzystam. Jako pierwsze zrobię pierniczki, bo świąt mi się już chce.
Do kompletu, do tego ślicznego przepiśnika, dorobiłam sobie podkładeczki, bo wiecie, szewc bez butów chodzi, i mimo,że podkładek zrobiłam masę, sama żadnęj nie miałam :) A teraz już mam!
A to zdjęcie pożyczyłam sobie :) |
A tu w komplecie z podkładkami
I same podkładki
Fajny prezent podoba mi się pozdrawiam Basia
OdpowiedzUsuńAleż pięknie to pokazałaś.
OdpowiedzUsuńAle największa robotę robią podkładki. Są cudne :)