


Niedziela minęła nam bardzo leeeniwie. Początkowo planowaliśmy wyskoczyć nad morze, ale że na niebie pojawiły się chmurzyska jak tylko o tym pomyslelismy, to jednak zostaliśmy w Gryficach. Po południu wybrałam sie z chłopakami do PArku Japońskiego, bo wiedziałam, że będzie tam koncert pod "chmurką" w ramach Gryfickiego Lata Muzycznego". Hubert poobserwował jak chłopcy karmią kaczki

a później szalał na placu, natomiast ja z Krystianem wysłuchałam godzinnego koncertu przybliżającego nam muzykę filmową z polularnych filmów i seriali polskich i zagranicznych.



a wszystko to w scenerii naszego pieknego Parku Japońskiego

Ale udany weekend :))))
OdpowiedzUsuń