Kilka dni temu wrzuciłam na "przydasiowy bazarek" trochę kwiatków, które robię z resztek kordonka i udało mi się je sprzedać:) Mam nadzieję, że kupująca będzie zadowolona. Dziś dorobiłam kolejną porcyjkę, może te też pójdą w świat?
Tym razem zainspirowałam się słonecznikami mijanymi w drodze do pracy. Jakość zdjęć nadal nijaka, ciągle komórką się posiłkuję...
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Śliczne te słoneczniki, takie cieplutkie :-)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie Mirabelko