wtorek, 14 sierpnia 2012

Kwiatki, kwiatki, kwiatki - słoneczniki, prawie:)

Kilka dni temu wrzuciłam na "przydasiowy bazarek" trochę kwiatków, które robię z resztek kordonka i udało mi się je sprzedać:) Mam nadzieję, że kupująca będzie zadowolona. Dziś dorobiłam kolejną porcyjkę, może te też pójdą w świat?
Tym razem zainspirowałam się słonecznikami mijanymi w drodze do pracy. Jakość zdjęć nadal nijaka, ciągle komórką się posiłkuję...







1 komentarz:

  1. Śliczne te słoneczniki, takie cieplutkie :-)
    Pozdrawiam serdecznie Mirabelko

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za każdy pozostawiony komentarz :)