Przy okazji pokazywania TEJ chusty wspomniałam, że robię również chustę na drutach. To moja pierwsza taka chusta, prosta, najzwyklejsza, bez ażurów -za to z kilkoma małymi warkoczami przy brzegach /nie potrafię :(/, ale dla mnie to jednak mistrzostwo świata:) Mam nadzieję też, że nie będzie ostatnia:) Oczywiście daleka jest od moich wyobrażeń, w myślach widziałam ją piękną, ażurową, rzeczywistość jednak okazała się inna:) Moje umiejętności robienia na drutach są takie sobie, więc i chusta też.... taka sobie. Ale podoba mi sie mimo wszystko, choćby dlatego, że spróbowałam i jednak udało się. Poza tym ma ciekawe kolory, od różu przez rudy, biel, na siwym i prawie kolorze fuksji kończąc. Wszystkich ich nie widać z daleka, ale są, zapewniam Was. Dziś przy blokowaniu chyba godzinę ją głaskałam i przyglądałam się jej, więc uwierzcie mi, że te kolory są:)
Po cichu marzę, że uda mi się zrobić kiedyś chustę bardziej "zaawansowaną"......
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
piękna jest i te kolory cudne :))
OdpowiedzUsuńDziękuję:) A kolorki też mnie zachwycają:)
OdpowiedzUsuńJest przepiękna :D
OdpowiedzUsuńDzięki:)
Usuńmajstersztyk!
OdpowiedzUsuń:)
UsuńJa dziś skończyłam swoja pierwszą chuste,zupełnie podobną tylko w innych kolorkach nie potrafiłam jej ładnie wykończyć i jutro zrobię coś szydełkiem ale cieszę się ,bo to moja własna praca...
OdpowiedzUsuńJa też jeszcze nie potrafię ładnie wykańczać, ale to nie ważne, najważniejsze, że spróbowałyśmy i nam się udało, prawda? Taka własnoręcznie wykonana chusta bardzo cieszy, wiem coś o tym:)
OdpowiedzUsuń