środa, 28 listopada 2012

Boże Narodzenie cz. 4 - dzwonki tegoroczne:)

Mam ograniczony dostęp do internetu - wszystko przez remont. Jeden pokój jest odświeżany, a bałagan w całym domu. Niby robótki robię, ale nie schną mi, bo nie mam jak wjechać do pokoju z suszarką, a w łazience suszenie się nie sprawdza. Bombki mi nie schną i to dopiero jest tragedia....
Ale udało mi się usztywnić kilka dzwonków, trochę gwiazdek i dwa anioły - płaskie jak naleśnik:)
Dziś dzwonki, reszta nastąpi:)
Resztę zdjęć wrzucę kiedy indziej, bo niestety tymczasowy internet jest do doopy, jedno zdjęcie wczytuje się chyba z piętnaście minut.... Nie ma to jak net z kabla, wi-fi nie zawsze się sprawdza....

6 komentarzy:

  1. Pierwszy i trzeci od góry są wyjątkowe. Wrócę do paputków-cudne. Pozdrawiam Dusia

    OdpowiedzUsuń
  2. Śliczne dzwoneczki :) Ja o tej porze roku szydełkowe prace suszę na kaloryferach. Pozdrawiam ♥♥♥

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A u nas jest tak ciepło, że piec włącza się sporadycznie i nawet na grzejnikach nic nie schnie...
      Dlatego jednak rozstawiam się z moją matą w kuchni, upinam te dzwonki i gwiazdki i czeka, czekam, czekam.... :)

      Usuń
  3. Ten czerwony ma rewelacyjny kształt. Jak ty to osiągasz za pomoca szydełka?? masakra. cudo

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Madziu, to zasługa butelki, na której suszę dzwonki, a właściwie jej części :)

      Usuń

Dziękuję za każdy pozostawiony komentarz :)