piątek, 2 listopada 2012
Czapucha :)
Ciągle choruję, wciąż mam katar, kaszel, jestem przeziębiona. Takie stany miewam co drugi tydzień, dosłownie. Ale do tej pory chodziłam bez czapki, bo po prostu ich nie lubię. Niestety, ostatnio tak mi się dały zatoki we znaki, że po prostu odpuściłam. Usiadłam przedwczoraj i zrobiłam sobie czapę.I oto ona:
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Piękna!!!Pozdrawiam serdecznie i życzę dużo zdrówka:)
OdpowiedzUsuńDziękuję:)
UsuńCzapa świetna. Głęboka, dobrze sie trzyma przy czole. Super :)
OdpowiedzUsuńA jaka cieplutka:)
UsuńChciałam spytać, czy robi Pani rzeczy na zamówienie? :)
OdpowiedzUsuńtak:)
OdpowiedzUsuńTaka ładna czapka każdego zachęci do cieplejszego ubierania się :)
OdpowiedzUsuńDużo zdrowia Ci życzę!