wtorek, 30 października 2012

Na niepogodę - nadal otulacze

Powstała u mnie fabryka otulaczy - są idealne na taką pogodę jaką mamy obecnie. Sama mam dwa i wciąż się nimi obwijam, otulam, ogrzewam:)
Dziś pokażę serię niebieskości. Pierwszy to otulacz dla Jowitki, powstał do kompletu do TEJ czapki. Miałam go wysłać w zeszłym tygodniu, ale u nas niestety ostatnio chorobowo jest i nie miał kto iść na pocztę. Otulacz wiec leci dziś.




Drugi to otulacz w kolorze jeansu, ciepluteńki bo wykonany z mieszanki wełny strzyżonej /80%/ i poliamidu /20%/, "mięsisty" i wcale nie gryzie, jest delikatny dla skóry. Zrobiony oczywiście ściegiem patentowym, co nadaj mu objętości. Ten otulacz powstał z myślą o sprzedaży, bo przecież święta za pasem i trzeba nazbierać na prezenty dla dzieci:) Wkrótce więc wyląduj TUTAJi TUTAJ.Mam nadzieję, że znajdzie nową właścicielkę :)


Zamówiłam sobie włóczkę z cekinami, ostatni krzyk mody podobno, z niej tez powstaną otulacze, a może kominy, albo czapki? Zobaczę jak włóczka dojdzie, nie mogę się już doczekać :)
Wybrałam kolor rudy i miodowy, ale podoba mi się też szary i ecru, może następnym razem się skuszę?
zdjęcie pobrane z serwisu Allegro

6 komentarzy:

  1. Świetne otulacze :-)
    Cudne kolory :-)
    Pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń
  2. Rewelacyjny!!!! Ten jeansowy -naj!
    Jak się dowiem kogo wylosowałam na gwiazdke to może zakupię, albo jak już nie będzie to zamowię :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kupując włóczkę nie do końca byłam przekonana do tego koloru, ale w ostateczności efekt wyszedł całkiem całkiem :)

      Usuń
  3. Super te otulacze, aż zapragnęłam taki mieć może się skusze jak zostanie wystawiony na sprzedaż:)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za każdy pozostawiony komentarz :)