Wczoraj w Biedronce kupiłam zestaw dziurkaczy ozdobnych i przy ich pomocy zrobiłam takie niby metki, z przepisem prania i suszenia, bo nie każdy wie, jak obchodzić się z tego typu wytworami:
czwartek, 25 października 2012
Otulacz w ciepłych barwach
Zrobiłam kolejny otulacz, tym razem wystąpi on jako prezent urodzinowy, mam nadzieję, że spodoba się obdarowanej. Powstał z tej samej włóczki co TA CHUSTA, cieniutkiej, robiło się i robiło i końca nie było..... Ale w końcu jest :) Zrobiony ściągaczem patentowym, co nadało mu objętości, a nie zabrało lekkości. Ciepły też chyba będzie :) Zdjęcia bez ludzia, bo zmogła nas grypa żołądkowa i nie jesteśmy fotogeniczni :)
Wczoraj w Biedronce kupiłam zestaw dziurkaczy ozdobnych i przy ich pomocy zrobiłam takie niby metki, z przepisem prania i suszenia, bo nie każdy wie, jak obchodzić się z tego typu wytworami:
Wczoraj w Biedronce kupiłam zestaw dziurkaczy ozdobnych i przy ich pomocy zrobiłam takie niby metki, z przepisem prania i suszenia, bo nie każdy wie, jak obchodzić się z tego typu wytworami:
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Super :-)
OdpowiedzUsuńWygląda na bardzo miękki.
Dziurkaczy zazdroszczę Ci... oj zazdroszczę :-)
Pozdrawiam serdecznie.
I dokładnie taki jest Kasiu - bardzo mięciutki :)
UsuńFajne rzeczy mają w tej Biedronce. Śliczny ten Twój otulacz.
OdpowiedzUsuńA jaki cieplutki, mięciutki.... :)
UsuńPrzemiękko wygląda :D
OdpowiedzUsuńA na te dziurkacze też mąż mnie namawiał, bo był po pieluchy, ale... jednak odpuściłam, chociaz żal mi było. Dobrze, że przez telefon je "widziałam" - jego oczami. Było mi łatwiej zrezygnować. ;))
Madziu te dziurkacze to żadna rewelacja, ktoś kto tyle z nich korzysta musi mieć porządny dziurkacz, myślę, że ten długo by Ci nie posłużył, bo szału nie ma, ale dla mnie - laika- wystarczy:)
UsuńPiękny otulacz - fajny pomysł z instrukcją obsługi :) ewa
OdpowiedzUsuńWpadłam na to po ciągłych pytaniach - a jak to prać?!
UsuńOtulacz w sam raz na dzisiejszy dzień...
OdpowiedzUsuńO, tak, choć u nas śniegu nie ma, ale za to zimno jak diabli, brrr...
Usuń